12 maj 2014

Kasia i jej efekty.

Ktoś powiedział, że: Nie ma większej i bardziej nieodgadnionej tajemnicy niż kobiece ciało... 
Dodajmy do tego: wysportowane, zadbane umięśnione ciało to już prawdziwy obłęd i jest co odkrywać!!!

Dzisiaj poznacie Kasię, która w blisko cztery miesiące dokonała takich oto cudów ze swoim ciałem:



Czy jesteście ciekawi jak można czegoś takiego dokonać? 

 

 

Od pół roku jestem codziennym gościem jednego z warszawskich fitness clubów... -pisze do nas Kasia.

Staram się równomiernie rozwijać każdą partię ciała. Ćwiczyć nie tylko kondycję, ale również siłę i rozciąganie (siłownia,crossfit, joga, fitness, akrobatyka...)



Majowe efekty Kasi:




Ćwiczenia to tylko część składowa sukcesu

Dieta: Kasia preferuje racjonalne żywienie:

Jem tak, żeby czuć się dobrze. Dużo warzyw, dużo dużo owoców, jak najmniej pszenicy, jak najmniej produktów przetworzonych, minimum konserwantów (nie mówię, że zero - bo czasem ciężko ich uniknąć). Minimum cukru, zero tanich słodyczy; jeżeli już jem coś słodkiego - to raz na długi czas, to jest to coś zdrowo-słodkiego (np. domowej roboty ciasteczka, nie z proszku).

Staram się jeść  regularne posiłki, koniecznie porządne śniadanie i niezbyt późną kolację (najpóźniej 2 godziny przed snem).

Żadnych sztucznych, słodkich jogurtów i serków - tylko naturalne; kupuje w dużych paczkach suszone owoce, płatki owsiane, orzechy i montuje sobie taką mieszankę, którą zjadam z jogurtem naturalnym, maślanką czy kefirem...



Sukces leży w zasięgu naszej ręki, wystarczy tylko chcieć a dobre nawyki w naszym stylu życia zaprocentują dobrym samopoczuciem i wyglądem.

Kasia podkreśla, że: Oprócz tego sporo czytam, dowiaduję się jak poprawnie wykonać jakieś ćwiczenia, co jest przed i po treningu, jak dobrze rozwijać mięśnie itp.


Serdecznie gratulujemy!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz